dr Emil Kowalczyk

rok i miejsce urodzenia: 17 grudnia 1941 w Lipnicy Wielkiej

rok i miejsce śmierci 23 lutego 2005 w Lipnicy Wielkiej

wykształcenie: wyższe, doktor nauk humanistycznych

Działalność: Poeta, regionalista, samorządowiec, nauczyciel, później dyrektor w Szkole Podstawowej nr 4 w Przywarówce. Założyciel Dziecięcego Zespołu Regionalnego „Orawianie” im. Heródka, z którym prezentował orawską kulturę w kraju i za granicą. Był redaktorem naczelnym „Gminnych Nowin”, członek redakcji czasopisma „Moja Orawa”.

Twórczość:

tomiki: Napij się orawskiego ciepła (1991), Dookoła smreków pociorki (1994), Mos ty serce orawskie (pośmiertnie 2005); wiersze w zbiorach: Mładnik (1989), Nuty serdeczne (1994); liczne artykuły w tomach pokonferencyjnych, publikacje w „Podhalance”, „Mojej Orawie”, „Roczniku Orawskim”, „Halach i dziedzinach” itp. W 2019 roku ukazał się tom: Wiersze zebrane Na orawskiej pogródce, w którym czytelnik odnajdzie publikowane i niepublikowane utwory Emila Kowalczyka. Orawianie nazywają go orawskim dumacem. W poezji Emila jest każda dziedzina Orawy, bohaterami są Orawianie ze swoimi radościami i troskami. Poeta szuka w ludzkich sercach podstawowych wartości: dobroci, miłości, sprawiedliwości. Czasem przywołuje obraz współczesnej mu Lipnicy, innym razem czytelnik poznaje ją poprzez dziecięce i młodzieńcze przeżycia podmiotu lirycznego. Przyroda, tradycja, kultura w tym muzyka, gwara, strój itd. – motywy, które wypełniają tę twórczość. Są i gorzkie strofy, w których autor opisuje postawy niegodne spólnika. Emil Kowalczyk służy swą poezją Orawie, a od Orawian oczekuje oddania się rodzinnej ziemi, pokazuje, że solidarnie można więcej. Jako pedagog i wychowawca przez poezję także stara się w młodych Orawianach zaszczepić miłość do miejsca, gdzie ich korzenie. W jednym z wierszy daje piękne świadectwo o matce, której zawdzięcza miłość do rodnej ziemi. Oddaje hołd nie tylko Orawianom, ale i tym wszystkim, którzy wiele dla tego regionu zrobili.

opis wybranego utworu

Jeden z bardziej znanych wierszy nosi tytuł „Orawski chlebie”. Warto przywołać jego treść i wyjaśnić kontekst, który dziś może być niezrozumiały dla młodych Orawian. To hołd dla orawskich gazdów, którzy uprawiali/ uprawiają ziemię, choć adresatem jest chleb – wartość szczególna, którą należy szanować. Twardy, cenny, dobry (smaczny) owoc ludzkich rąk, który wymaga ludzkiego trudu i zmiyłowania boskiego. On jest podstawą naszego wyżywienia. Jego powstawaniu towarzyszą łzy, ale jest także nadzieja. Autor zapewnia, że Orawianie będą dbać o chleb. On rodzi się tu, na tej skalistej ziemi, którą człowiek szanuje, bo to ojcowizna.

wybrany wiersz

Orawski chlebie

Twardyś jako te zogony skaliste

Urobionyś jako te rynce zylaste

Drogiś jako te zbójnickie talary

budzis nadzieje i dodajes wiary

Dobryś jako to słónecko na wieśnianym niebie

Jakoz zyć bez Ciebie

Nopiykniyjsy owocu

trudu ludzkiego

i zmiyłowania boskiego

Posolonyś lzami

Pokrajanyś kłopotami

Smarowanyś nadziejami

Tu Twoje zacniynie

a nie skóńcynie

bo my som

ORAWIANIE