Ur. 24 listopada 1889 roku w Piekielniku,
Zmarł 4 grudnia 1976 r. w Lipnicy Małej. Tam też jest pochowany.
W latach 1918—20 był wikariuszem w Lipnicy Wielkiej, tamże w czasie okupacji czeskiej w 1919 roku zajmował się wspólnie z ks. Karolem Machayem i jego siostrą Józefą Machay, późniejszą Mikową i Piotrem Borowym konspiracyjną działalnością niepodległościową. W marcu 1919 roku dokonał „przemytu” Piotra Borowego na tereny wolnej Polski, skąd ten udał się do Paryża na konferencję pokojową z petycją w sprawie Orawy i Spiszą. W 1920 r. członek Komitetu Plebiscytowego Spisko-Orawskiego. W okresie międzywojennym działacz społeczny na Orawie. Odgrywał ważną rolę w Towarzystwie Przyjaciół Spisza i Orawy oraz w Związku Spisko-Orawskim. Wieloletni proboszcz w Lipnicy Małej. Zainicjował budowę kościoła w Lipnicy Małej. Pod wieżą kościelną wdzięczni mieszkańcy wmurowali tablicę upamiętniającą osobę księdza i jego zasługi.
Pisał krótkie teksty publicystyczne o charakterze patriotycznym i regionalnym do Gazety Podhalańskiej, Nowin Spisko-Orawskich, Rocznika Podhalańskiego.
Fragment tekstu:
Wyrób płótna na Orawie
Po robotach polnych gospodarze wyjeżdżają do lasu, zwożą drzewo budowlane i opałowe. Innych zarobków dla gazdów nie ma. Żyto, jęczmień, owies, czasem i pszenicę prędko wymłóca — nastaje zima i długie wieczory. Życie zimowe nie jest nudne, krótkość dnia nadrabia się nocami, gdyż sam dzień nie wystarcza do pracy. Otóż najważniejszym zimowym zajęciem ludności na Orawie jest wyrób płótna. Robota to powolna, wymaga wiele trudu i cierpliwości — na pierwszy rzut oka zdaje się bardzo nudna — jednakowoż dla ludu zajmująca. Przez całe dnie kobiety i dziewczęta siedzą nad kądzielą, siurgają wrzeciona. Len jest naprawiony na krązelu, zwykle naprawiają jedną garzstkę. Jak pilnie przędzie, przez jeden dzień oprzędzie dwie, trzy garstki. Przez dzień przędą w domu, wieczorami schodzą się do jednej chałupy przestrzeńszej, gdzie się kilkanaście prządek może zmieścić.