rok i miejsce urodzenia: 15 maja 1896 w Lipnicy Wielkiej
rok i miejsce śmierci: 17 października 1941 w KL Auschwitz.
Działalność:
Badacz folkloru muzycznego górali orawskich, zwany „orawskim Kolbergiem” i autor zbioru pt. „Pieśni orawskie”. Działacz społeczny i oświatowy, folklorysta, konstruktor. W 1920 r. komendant Tajnej Organizacji Wojskowej na Orawie. W czasie II wojny światowej w Związku Walki Zbrojnej; był łącznikiem radiowym z dowództwem w Londynie. Aresztowany przez gestapo, zginął w obozie KL Auschwitz.
Emil Mika założył pierwszy zespół folklorystyczny „Orawiacy, który z powodzeniem prezentował swoje oryginalne i tradycyjne programy na „Świętach Gór”. Z tym zespołem ściśle związana była działalność teatru regionalnego z Lipnicy Wielkiej. Wkład tego zespołu i teatru w rozwój kulturalny Orawy jest ogromny. Koncerty, spektakle w reżyserii Emila Miki wspominane są przez lipniczan Orawian z wielkim sentymentem i dzisiaj są już wręcz owiane legendą.
Twórczość:
Z pracą literacką Emila Miki niewątpliwie związane są dwie prace zbiór pieśni orawskich oraz melodramat „Sen bacy”. Pieśni orawskie zebrane przez Emila Mikę w większości pochodzą z Lipnicy Wielkiej i dzisiaj są jednym z najważniejszych dokumentów orawskiego folkloru muzycznego. Zebrane przez Emila Mikę teksty stanowią natomiast stosunkowo bogatą mozaikę pieśni lirycznych i obrzędowych orawskich górali. Można je więc traktować jako źródło informacji o życiu górali orawskich, ich zwyczajach, jednocześnie w pieśniach tych zawarte są przeżycia, doznania i tęsknoty ludzi żyjących na skalistej, ubogiej, górskiej ziemi. Natomiast „Sen bacy” to utwór o dużych walorach artystycznych. Mika prostymi środkami wyrazu stworzył dzieło wyjątkowe. Sięgając po to, co było mu najbliższe − orawski folklor, snuje refleksje na temat ludzkiego losu. Na podbabiogórskiej hali spotyka się młodość i starość, śmierć i życie, tęsknota za utraconym świtem tradycji Orawy i nadzieja, że dawna pieśń się odrodzi.
Fragment „Snu bacy”
W babiogórskiej holi, ogiynek się poli,
Dumie baca, dumie, bo go serce boli
Poli sie mi poli, ogiynek na holi,
Któż go tyz tam słnozół ? Pon Jezus ze skoli…
Owcorze! Owcorze! Pon Bóg wos pokorze!
Zeście ospuścili owiecki po horze!
Zimno… wiater poduhuje… moje stare serce
Cym sie uraduje..;?
Puoduhuj wiaterku i stela… i stela…
I z teguo wiyrsycka skond dziywcyna moja…
W babiogórskiej holi stary baca śnije,
Do minionyk casów jego serce bije.
W babiogórskie jholi ogiyń się nie poli,
Przestoł baca dumać… Bóg mu serce zgoji