rok i miejsce urodzenia: ur. 23.10.1926 w Lipnicy Wielkiej
rok i miejsce śmierci: 5.12.2008 w Lipnicy Wielkiej
Ludowy pisarz. Autor wielu przyczynków z historii i zwyczajów orawskich. Opisał m.in. działalność Piotra Borowego, małżeństwa Mików. Pisał w języku literackim i w gwarze orawskiej. Publikował w pismach regionalnych, najwięcej w „Gminnych Nowinach”. Orawski kowal, jeden z ostatnich, którzy robili pasterskie zbyrcoki, również rzeźbiarz i prawdziwy, orawski gawędziarz.
Fragment opowiadania
Front
Na drugi dzień była niedziela 28 stycznia, ojciec poszedł do kościoła na poranną mszę św., która była o godzinie 8. Ja zostałem w domu nakarmić bydło, z myślą, że pójdę na sumę. Gdy ludzie wychodzili z porannej mszy św., to od strony Lipnicy Małej słychać było strzelanie z broni ręcznej, która w szybkim tempie zbliżała się do wioski. Ludzie pospiesznie uciekali do domów, niektórzy z dalszych odległości wstępowali do przydrożnych domów. Ojciec również przyszedł z kościoła, kiedy pociski zaczęły świstać koło domu, to ojciec powiedział, żebyśmy szli do piwnicy. Bo drewniany dom nie jest wystarczająco bezpieczny. Jak byliśmy w piwnicy, to za naszym domem przez kilkanaście minut terkotał karabin maszynowy. Kiedy strzelanina się oddaliła, to wyszliśmy z piwnicy. W Lipnicy byli już Rosjanie, którzy wbijali się klinem do centrum Lipnicy, rozszerzali skrzydła frontu w stronę Murowanicy i Przywarówki. Atakowali również okolice rabczyckiej drogi, na której im szczególnie zależało, żeby ją mieć w swoich rękach, a której Niemcy zaciekle bronili. Rosjanie wykorzystywali drogę z Lipnicy Małej, którą dowozili furmankami konnymi zaopatrzenie dla frontu. Jadąc z powrotem, zabierali rannych żołnierzy na zaplecze frontu. Którym udzielano pierwszej pomocy w punkcie sanitarnym. Ciekawą rzeczą jest to, dlaczego nie zostały wykorzystane te stanowiska obronne, które były kopane poprzedniego dnia. Wydaje się, że dlatego, ponieważ wojskami wycofującymi się w tym rejonie byli Węgrzy. Nie byli oni zainteresowani walczyć za Hitlera. Dopiero po połączeniu się z Niemcami, którzy czekali w wiosce, rozpoczął się zaciekły opór. W tym dniu walki trwały cały dzień. Rosjanie wypychali Niemców poza wioskę w stronę Bucznika i Karłówki, a w górę w stronę Przywarówki.