rok i miejsce urodzenia: ur. 28 maja 1858 w Rabczycach
rok i miejsce śmierci: 18 stycznia 1932 w Lipnicy Wielkiej, pochowany na przykościelnym cmentarzu.
Działalność i twórczość
Gazda orawski z Rabczyc. Założyciel „bractwa chłopskiego”, „Apostoł Orawy”, działacz niepodległościowy, mówca. Delegat na konferencję pokojową w Paryżu (1919), w tym do prezydenta USA T. W. Wilsona w sprawie rozstrzygnięcia przynależności Orawy i Spisza do Polski.
Aktywnie działał na rzecz odzyskania niepodległości przez Polskę; po zakończeniu I wojny światowej włączył się w rozwiązanie kwestii przynależności Orawy i Spisza do Polski. Należał do Komitetu Obrony Spisza, Orawy, Czadeckiego i Podhala, któremu przewodniczył Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Był to człowiek niebywale skromny i pobożny, którego głównym celem było życie zgodnie z nauką Kościoła, a także nauczanie poprzez wygłaszanie mów, nie dbał o sławę i przyziemskie, materialne sprawy świata. Tak samo podchodził do swojej twórczości, którą traktował jako „narzędzie” ewangelizacji Chrystusowej, a nie jako autorską twórczość. Za namowom ks. Machaya zaczął, mimo już podeszłego wieku, spisywać swoje utwory. W przeciągu trzech lat napisał on kilkadziesiąt utworów − głównie o treści religijnej, moralnej, mistyczno-ascetycznej. Należą do nich „Nauka ks. Blaszczyńskiego z Sidziny”, „Rozmyślania człowieka na sprawy boskie”, „Sąd grzesznika nad samym sobą” i „Mowy”. We wszystkich jego tekstach, jak pisał ks. prof. Józef Tischner, w słowach, które idą jak rąbanie siekiery, prostych, idących do korzenia, czujemy niesłychaną wiarę. Wiarę zabarwioną uczuciem pokutnym.” Trzy utwory „O zabobonie”, „Siedem grzechów głównych” i „Złote myśli” zawierają przewodnie myśli sztuk teatralnych, których Borowy w latach 1918−1926 ułożył kilka i sam odgrywał ze swoim zespołem amatorskim. Zatem zostawił on, jak na samouka dosyć bogatą spuściznę wysoko ocenianą przez badaczy literatury ludowej takich jak Stanisław Pigoń i Karol Ludwik Koniński. Ukazał się w tych utworach jako oryginalny myśliciel, którego trafne maksymy życiowe zadziwiły bystrością obserwacji, a zarazem swą lapidarnością dorównującą nawet profesjonalnym autorom.
Już pierwsze jego utwory wzbudziły ogromne zainteresowanie i uznanie. Były to „mowy” w formie przypowieści, o charakterze politycznym, ale zawierające również podstawowe wartości etyczne, które orawski gazda uważał za fundamentalne. Zostały one Wygłaszał je najczęściej na terenach plebiscytowych Spisza i Orawy, ale także w różnych miastach polskich, jak np. w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie, Nowym Sączu, Nowym Targu i Zakopanem, a nawet w Paryżu w czasie konferencji pokojowej. „Mowy” te zebrał i wydał ks. Ferdynand Machay w książce pt. „Gazda Piotr Borowy”. Dzieła te mają teocentryczną osnowę duchową. Każda mowa składa się z przypowieści zasłyszanej lub improwizowanej oraz apostrofy. Warto też wspomnieć, iż „Mowy” te były wygłaszane spontanicznie, piękną gwarą orawską.
Trafną charakterystykę pisarstwa Borowego sformułował Stanisław Pigoń, uważając ją za klasyczny przykład chłopskich ewangelicznych przypowieść: Surowy ten i głęboko bogobojny mędrzec-patriarcha wioskowy, skoro go bieg wydarzeń dziejowych powołał na arenę publiczną jako przedstawiciela polskiej sprawy, pojął swe zadanie jako misję apostolską i wykonywał je wpatrzony we wzór ewangeliczny: uczył przypowieściami. (…) W nagromadzeniu tych przypowieści, w ulubionym wiązaniu ich ramowym, w drobiazgowej alegoryzacji, w wyliczaniach numerycznych – przemowy te przypominają po prostu „Kazania Świętokrzyskie”. Iście średniowieczna tutaj żywość wiary i jej żarliwe uniesienie.
Ogromne uznanie zyskał sobie Piotr Borowy utworem pt. „Sąd grzesznika nad samym sobą” napisanym zaledwie cztery miesiące przed śmiercią. Dzieło to refleksyjno-filozoficzne składa się z dziesięciu części, w których przeważa myśl o charakterze mistyczno-ascetycznym. Przez Karola Ludwika Konińskiego zaliczany jest on do utworów typu confessiones. Jednak nie mamy w nim do czynienia tylko z samą spowiedzią. Znajdujemy w nim również głęboką refleksję nad życiem, miejscem i rolą człowieka w świecie pełnym trudów, czy nie zrozumiałych cierpień
fragment utworu:
Sąd grzesznika sam nad sobą
Takie rzeczy widział ja…
Kto z tym światem związany: ten nie wie, co ma robić, ani jakim człowiekiem ma być —
Takie rzeczy widział ja!…
Kto zaślepiony tym światem: ten nie zna ducha swojego —
Takie rzeczy widział ja!…
Kto nie zna ducha swojego: tego napadają takie żądze, żeby rzucił na bok wstyd i bojaźń —
Takie rzeczy widział ja!…
Kto rzuca od siebie wstyd i bojaźń: tego miłość boska nie pędzi, lecz taki duch, co robi z ludzi potwory —
Takie rzeczy widział ja!…
Komu się poczucie do Boga nie rwie: ten jest wiedziony złym duchem na powrozie marnych rzeczy —
Takie rzeczy widział ja!…
Kto jest związany marnemi rzeczami: ten jest prowadzony na placówkę śmierci, która jest bez nadzieji —
Takie rzeczy widział ja!..
Umierać bez nadzieji: to jest rzecz straszna i okropna —
Takie rzeczy widział ja!…