Anna Przemyska

rok i miejsce urodzenia: 20 kwietnia 1924 w Krakowie

rok i miejsce śmierci: zmarła po długiej chorobie 28 sierpnia 1995 w Warszawie, 02 września 1995 r. spoczęła na cmentarzu w Orawce obok matki.

Działalność:

wykształcenie: Studium Dziennikarskie na Akademii Nauk Politycznych w Warszawie, Szkoła Główna Służby Zagranicznej

zawód: poetka i pisarka dla dzieci;

Młodość spędziła w Orawce w willi Sabina, autorka utworów dla dzieci i młodzieży; osoba skromna, wrażliwa i szlachetna, kochała ludzi i otaczający ją świat; w czasie II wojny światowej kurierka AK (ps. Wacek)

Twórczość:

20 tomików poezji m.in.: „Len” (1959), „Kogut i perła”, „Zagrajmy w zielone”, „Trzy porcelanowe karoce”, „Halo ptaszki”; powieść realistyczno-fantastyczną „Foka z Gorącego Wybrzeża”, baśń „Czarownica z Babiej Góry. Baśń o dawnej Orawie”; wiersze publikowane w czasopismach: „Miś”, „Świerszczyk”, „Płomyczek”.

rok i miejsce śmierci: zmarła po długiej chorobie 28 sierpnia 1995 w Warszawie, 02 września 1995 r. spoczęła na cmentarzu w Orawce obok matki.

Poetka kochała przyrodę, więc pomagała dzieciom ją dostrzec i usłyszeć. Uwrażliwiała je na piękno otaczającego świata. Starała się pobudzać wyobraźnię małego odbiorcy, a jednocześnie potrafiła go zachęcić i do zabawy, i do pracy. Była zauroczona górskim krajobrazem, podkreślała znaczenie przedmiotów kruchych i cennych. Znajdziemy w jej twórczości takie wartości, jak: Bóg, ojczyzna, miłość, więzi rodzinne, przyjaźń. Tomik „Len” to opis ręcznej obróbki lnu, tradycji, którą dziś na Orawie pielęgnują zespoły regionalne.

opis wybranego utworu

„Czarownica z Babiej Góry. Baśń o Dawnej Orawie” z ilustracjami Zbigniewa Rychlickiego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1986. W dedykacji czytamy: Jedynej Mamie i wszystkim Dzieciom autorka. Książka powstała na 400-lecie Orawki założonej przy trakcie solnym w roku 1585. Książka składa się z trzech części. Pierwsza opowiada o dniu powszednim w Orawce, druga – o weselu w tej małej orawskiej wiosce, a trzecia o Diablaku.

*** fragment

Ludziom się w Orawce marzy

bób wysoki, gęste zboże,

zagon najpiękniejszy warzyw;

marzą się owoców kosze.

Może by i na tych skałach,

na tych malowanych wzgórzach,

jakaś jabłoń się udała,

jakaś kalarepa duża,

gdyby nie ten wiatr niszczyciel,

który sieje osty w życie,

gdyby nie ten wiatr od Babiej,

który się za wszystko łapie. (…) s.15

− Na orawską skalną grudę

czar nie działa.

Chcesz jeść chleb,

to pracuj z trudem,

bądź wytrwała.

Tylko praca się opłaca.

Z pracy honor i uznanie,

a dla takich jat ty panien

straż wartosiów i kij tęgi.

Nikt ci tu nie poda ręki.

Nikt nie siądzie z tobą razem

nad kwaśnicą pod obrazem.

A jak będzie ślub Margity

i Hondrasa,

będą tańce i kiełbasa,

a ty smutna siądziesz w kącie.

Sama jedna, tam gdzie kądziel. (s. 20)